Najbardziej podobalo nam się pieczenie podplomyków zrobionych z cukru, mleka oraz mąki

Turnus I. 7 lipca 2016
Dzień przywitał nas słońcem. Niestety to tylko drobny uśmiech po którym znowu w trakcie zajęć spadł deszcz. Na szczęście mogliśmy je kontynuować. Po obiedzie było pochmurnie, ale juz bez deszczu, wiec mogliśmy bez żadnych utrudnień kontynuować zajęcia. Wieczorem udało nam się dzień zakończyć przy ogniu.

MŁODSI
LEŚNA SZÓSTKA
Dziewczyny uczyły się samoobrony. Wspinaly się po linach, aby na obozowisko popatrzeć z innej perspektywy. Na kajakch wypłynęły na Jezioro Gołdapiwo i świetnie sobie radzily. Po obiedzie na terenoznawstwie wyznaczały azymuty, rysowały mapy obozowiska a także odszyfrowywaly zadania wyznaczone przez dh Katarzynę. Wieczorem odbył się kominek.
DZIEWCZYNY SUPER WOMAN
Zaczelismy dzien od porannego rozruchu. Udalismy sie potem na pyszne sniadanie. Pomimo niesprzyjajacej pogody chodzilismy po linie. Na obiad byla karkowka a na deser snikers:) Nabralismy sil, aby udac sie w teren. Uczylismy sie obslugiwania kompasu. Nie jest nam obce wyznaczanie azymutu oraz znaki topograficzne. Po kolacji przypomnielismy sobie piosenki obozowe przy blasku swiec.
LEŚNA BRYGADA
Rozruch wzmożył apetyt, więc udaliśmy się na stołówke zjeść śniadanie. Sprawdziliśmy porządki w namiotach i wymaszerowalismy na apel. Po apelu cwiczylismy obrony przed nożami i pałką na zajęciach z samoobrony. Po obiedzie czas na pocztę obozową i rozmowy telefoniczne. Leśna brygada odplynela w sina dal na kajakach, wszyscy wrócili cali i zdrowi. Po kolacji gry i zabawy rekreacyjne poprzedzily ognisko, gdzie 1 z uczestników świętował 10-te urodziny. Czas na ciszę nocną, dobranoc zzZZzz
ZIOMY
Dzien rozpoczął sie standardowo od rozgrzewki następnie udaliśmy sie na pyszne śniadanie. Pozniej był apel, na którym śpiewaliśmy hymn Polski, po apelu były kajaki oraz park linowy dzień był pełen wrażeń. Pozniej był obiad następnie były nasze ulubione zajęcia ze strzelania z broni ASG. Po tych zajęciach udaliśmy sie na kolacje. Na zakończenie dnia było ognisko.
DZIKI ZASTĘP
Po apelu z radosnymi minami wyruszylismy na kajaki. Plywalismy po jeziorze Goldapiwo i zlapala nas wielka ulewa, ale „niczego sie nie zlekniemy, bo Dziki Zastep sie zwiemy” 🙂 Po pelnym wrazen poranku poznalismy kilka podstawowych technik samoobrony. Wszyscy cwiczylismy z wielkim zaangazowaniem. Po obiedzie przyszedl czas na terenoznawstwo. Nauczylismy sie wyznaczac azymuty, poznalismy znaki topograficzne i szkicowalismy mape obozu.
HOBBICI
Poranne zajecia rozpoczely sie parkiem linowym, dla tych z nas, ktorzy nie byli na nim poprzedniego dnia. Reszta w tym czasie uczestniczyla w zajeciach z samoobroony z panem Kuba. Po obiedzie czekało nas plywanie kajakami. Pogoda wreszcie pozwolila nam na to, by zmierzyc sie z jeziorem i sprawdzic w poslugiwaniu sie wioslem. Troche zmeczeni, ale bardzo zadowoleni udalismy sie na kolacje, po ktorej nabralismy sil i koniec dnia spedzilismy razem ze wszystkimi siedzac w kregu i podsumowujac mijajacy dzien.
LEŚNA BURZA
Tego dnia zaraz po dobrym sniadaniu czekala na nas masa atrakcji: samoobrona, budowanie, spiewanie i park linowy. Kazdy mogl znalezc cos dla siebie. Po obiedzie poszlismy na kajaki. Pan Piotrek i Pani Ola urzadzili dla nas tor do pokonania. Naszym zadaniem bylo oplyniecie dookola bojki i wrocenie na brzeg. Nie bylo latwo, ale udalo nam sie 🙂 Wieczorem odbyl sie kominek, na ktorym moglismy podzielic sie spostrzezeniami na temat obozu.
ZIELONY ODDZIAŁ
Dzien zaczelismy od rozgrzewki i sniadania. Zaraz po nim wysprzatalismy nasz namiot i odbyl sie apel. Nastepnie poszlismyna kajaki. Niestety pogoda nie byla wymarzona, ale i tak na naszych twarzach nie braklo usmiechow. Po dobrym obiedzie i olb odbyly sie zajecia z terenoznastwa. Poznalismy rowniez dzialanie kompasu i dowiedzielismy sie jak tworzyc mape. Wieczorem wspolnie usiedlismy przy swieczkowisku i gawedzilismy o obozie.

STARSI:
CZARNUCHY
Rano: kuchnia polowa (pieczenie ciasta na patyku). Po obiedzie: airsoft/paintball. Wieczorem: ognisko integracyjne
SZWADRON
Rano: przygotowywanie podplomykow na kuchni polowej, po poludniu: oboz paintballowy: paintball, reszta samoobrona, wieczorem: ognisko o wspolpracy
WILKI
Rano: przygotowywanie podpłomyków na kuchni polowej, obóz asg strzelanka reszta samoobrona, wieczorem: ognisko o współpracy.
RAKI
Rano kuchnia polowa, robienie samodzielnie podpłomyków, popołudniu: ASG, samoobrona, wieczorem ognisko o współpracy w grupie
SZCZERBATE HIENY
przygotowywanie podpłomyków na kuchni polowej, po południu: obóz paintballowy: paintball, reszta samoobrona, wieczorem: ognisko o współpracy
LOPATONATORS
Przed południem: kuchnia polowa (rozpalani ognia, pieczenie podpłomyków). Po południu: ASG/ samoobrona. Wieczorem: strzelanie z wiatrówki, ognisko.
DZIKIE PATYKI
Rano: kuchnia polowa; dziewczyny musialy wykopac dwa dolki w jednym rozpalaly ognisko a w drugi dmuchaly, zeby uzyskac wiekszy plomien, po poludniu odbyly sie zajecia z paintballa oraz z samoobrony. Wieczorem spotkalismy sie calym obozem przy wspolnym ognisku przy ktorym byly zabawy oraz spiewanki.
DZIKI
Rano chlopcy tworzyli kuchnie polowa, jak chlopcy sami mowia”bylo super”. Najbardziej podobalo wam sie pieczenie podplomykow zrobionych z cukru, mleka oraz maki. Po poludniu: strzelanka z ASG chlopcy wygrali swoim zastepem trzy mecze. Wieczorem odbylo sie wspolne ognisko ze spiewami i zabawami.