Wrażenie z obozu mamy całkiem dobre

Po południu przyjechaliśmy do Przerwanek.
Od razu po obiedzie nasz szczęśliwy zastęp został zaprzęgnięty do roboty.
Oprócz tego przez 3 godz. czekaliśmy na „Lublin” (dostawczy samochód z bazy obozowej), aby potem załadować do niego materace, plandeki i okna (do namiotów).
Dziś nie poszło nam gorzej. Po porannym targaniu skrzyń zajęliśmy się budową pryczy, która de facto nie wyszła nam najgorzej. Potem – kiedy zaczął padać deszcz – druh kazał nam nosić plandeki.
Wrażenie z obozu mamy całkiem dobre lecz było by lepiej, gdybyśmy mieli mniej dźwigania.
P.S. Tomek chciał coś dodać: 12 + 7.

Zastęp „Masakra”
2 lipca 2013